Wadliwa wanna haubicy Krab

Gdzieś tam usłyszałem, że kupujemy wanny pod system wieżowy haubicy Krab od Koreańczyków, to troszku wypytałem wujka google co o tym wie. Okazuje się, że wie niewiele, to resztę sobie dośpiewałem i przedstawiam poniżej mój śpiewnik.

Może od początku.
Mamy stale:
a) konstrukcyjne
b) pancerne
c) odporne na ścieranie.
Wyprodukowanie stali to początek, trzeba z tego jeszcze wyspawać konstrukcję. Czyli opracowanie technologi spawania dające zadowalające rezultaty w danej aplikacji.
Tu na starcie wygrywają stale konstrukcyjne, stosowane w tysiącach ton, spawane na co dzień. Przy dobraniu odpowiedniego gatunku, wg odpowiedniej normy dostajemy super cymesik stal, kontrolowaną na prawo i lewo, spełniającą wyśrubowane normy, z opanowaną technologią spawania, kontrolowaną przez odbiorcę końcowego.
Stale pancerne to taki kwiatek do kożucha, opracowanie jej technologi: płaci rząd, ładnie wygląda w folderach, produkowana od wielkiego dzwonu. Spawanie tego cholerstwa to robota jak każda inna, ale: nie na co dzień, inne warunki odbioru (może i bardziej rygorystyczne, ale dalej od święta, dla mnie tajne).
To nie są stale konstrukcyjne, ich najważniejszą cechą jest odporność balistyczna, nie możliwość stworzenia konstrukcji przenoszącej obciążenia.
Stale odporne na ścieranie. Producent uznaje, że nie robimy z tego konstrukcji, tylko okładziny co chronić mają przed ścieraniem. Nie kontrolujemy ich jak stale konstrukcyjne, czy pancerne. Dopuszczalne są wady nieakceptowalne w stalach konstrukcyjnych: rozwarstwienia itd.
Podsumowując, kupujemy stal i producent gwarantuje:
a) konstrukcyjne: Ra, Rm, wydłużenie, przewężenie, udarność w danej temp. , często skład chemiczny, mamy wsparcie całego świata spawalników, technologia spawania podana na tacy,
b) pancerne: mamy daną odporność balistyczną, daną twardość, Re, Rm podaje też producent udarność, przewężenie, wydłużenie, cymesik Panie. I właśnie czasem nie, w pancernej stali liczy się odporność na przebicie, w dodatniej(!)temp. sprawdzany. Stanag/level się zgadza: jest dobrze. A spróbuj to Panie pospawać: labolatorium kontrolujące ma mieć koncesje, jednostka certyfikująca badanie też(!), czyli żadne kwity spawalnicze, żadna norma EN1090 itd tu nie działa! Jeśli jest inaczej, proszę mnie uświadomić.
c) stale odporne na ścieranie: mamy gwarantowaną twardość. I koniec. Producent nie gwarantuje udarności, Re, Rm, itd. Spawalność? Panie, możesz Pan to sobie śrubkami mocować! Odpowiedź producenta: to nie stal konstrukcyjna, nie musi spełniać tych norm! Zawalcowania, pęknięcia? Ale przecie twardość ma dobrą (wg specjalnej normy zakładowej, nie wg EN!). To moje doświadczenia z tą stalą. Aaaaa, własności podawane w pdf dla tej stali to deklaracje!
I co on się uparł na jakie konstrukcyjne! Przecie z tego się robi płoty i mosty!
Zaczynamy konkrety:
stal S960QL a dłoni podane spawanie:
S960
stal S1100QL, spawanie te jakby dostępne:
s1100QL
Aaaaaaaa. dlaczego o nich piszę?
S960/S1100 toż to przecież jak stale pancerne. Proponuję porównać z Armox370 i Armox450, to to odpowiedniki patrząc na Re i Rm.
Podczas wytwarzania każdej stali wprowadzamy do niej Wodór. Tak jest i już. Po prostu są metody usuwania go, lepsze, gorsze. Wodoru w stali nie da się usunąć do zera, zmniejszamy tylko jego ilość.
Podobnie podczas spawania: wprowadzamy go do spoiny, więcej lub mniej. Stąd podział na procesy spawalnicze wysokowodorowe i niskowodorowe.
A co mnie ten wodór szkodzi?
Okazuje się, że im więcej wodoru w stali/w spoinie spawalniczej tym lepiej stal pęka. Jeśli jest to jeszcze stal wysokowytrzymała (wszystkie pancerki) pęka jeszcze lepiej.

Każda stal jest zawodorowana, bardziej/mniej, wg normy.
W przypadku stali pancernych nie mam dostępu do norm.
Wskaźnikiem (ilości wodoru) może być niska udarność, jednak (!) wpływa także na nią wiele innych czynników (ilość siarki, fosforu, błędy obróbki cieplnej, inne pierwiastki nawet śladowe). Ale wodór da się kontrolować w sposób oczywisty w stali, zamawiasz w hucie stal z taką max. ilością wodoru i pyk: masz stal i badania to potwierdzające.
Stal z huty często wyjeżdża pokryta tzw. Primerem. Jest to farba (na jakimś polimerze) chroniąca przed rdzą, często wysokocynkowa. Są farby, technologie pozwalające uzyskać zadowalające własności spoiny bez usuwania tej farby przed spawaniem (!), ot dla leniuszków: nie zdzieramy farbki przed spawaniem.
Ona też może być źródłem zwiększonej ilości wodoru w spoinie spawalniczej.
Na ilość wodoru wpływa czystość mieszanki gazowej do spawania MAG, rodzaj dobranych elektrod otulonych (i sposób ich przygotowania do spawania, sposób przechowywania na stanowisku spawalniczym (!)), płyny technologiczne (emulsje chłodzące przy np. ukosowaniu skrawaniem), brudna sprężynka wiodąca drut w przewodzie MAG itd. A w hucie atmosfera w piecu do grzania slabów, blach…
To wszystko trzeba znać, pamiętać, zapobiegać, kontrolować itd (!).
Czyli czynników mogących zwiększyć ilość wodoru w stali/spoinie jest ogromna ilość!
Nie mam dostępu do badań, dlaczego pękało, nie ma gdybania, są tylko możliwości.
Przykład:
mamy stal
Armox 370 clas 1 Data_sheet_1941sv_Armox_370T_klass_1_20170419_26_371857150_sv-SE
Armox 370 clas 2 Data_sheet_1942sv_Armox_370T_klass_2_20170419_23_371857150_sv-SE
O takiej samej odporności balistycznej, Rm, Re, (no dobrze clas 1 jest mocniejsza).
Ale znacznie różnią się udarnością i plastycznością, za to nie różnią się składem chemicznym! W rzeczywistości clas 2 ma inny skład chemiczny, nikt się tym nie chwali.
Różnią się troszku składem chemicznych, ten troszek powoduje, ze clas 2 proponowana jest na osłony przeciwwybuchowe, znaczy bardziej plastyczna jest!
Dla Was można przyjąć, że jest czystsza, bardziej się przyłożyli przy produkcji.

Teraz konkrety:
http://www.altair.com.pl/magazines/article?article_id=4445   

RAPORT-wto – 04_2013 – Koniec Bumaru Mikropęknięcia, silniki, wieże – Altair Agencja Lotnicza
Huta Ostrowiec wyprodukowała stal 2P.
Zastosowano tą stal, bo pewnie chciano błysnąć: nasza stal. I dobrze, podoba mi się. Należy polskie promować.
Uproszczenia:
Masa całości Kraba 52Mg, z tego powiedzmy 20Mg na płyty pancerne. Przyjmując uzysk z blach na pancerze (masa zużytej blachy/masę wypalonych elementów) na niskim poziomie 20%, na jednego Kraba trzeba wyłożyć 100Mg stali. Przy flocie rzędu 200 sztuk mówimy raptem o 20 000Mg, nawet nie miesiąc pracy walcowni. W rzeczywistości znacznie poniżej 10 000 Mg. Czyli chodzi raczej o efekt PR. Choć nie powiem, technologia spawania stali pancernych, jakiś tam zysk bo brak importu: ma swoje znaczenie. I co ważniejsze, stal ta dotąd działała.
Jak widać stal 2P nie ustępuje zbytnio konkurencji (Armox500)
www.imz.gliwice.pl/common/files_download.php?fid=203

2P BADANIA_STALI_PANCERNYCH_W_ASPEKCIE_ICH_SKUTECZNOSCI_OCHRONNEJ-2
Kalina, Loara z tego są zbudowana, znaczy dobra stal. Przyjmujemy za pewnik. Dawniej nie pękało.
Pierwsze dwie wanny wyprodukowano z tej samej blachy co następne.
Pierwsze dwie wanny nie pękały, następne 3-8 pękają. Co się zmieniło? Zmieniono projekt wanny, zmniejszono ilość jednostek ognia z 60 na 40, stal i spawanie (procedury) to samo!!!
Ale, ale. Mały wrzut jeszcze. Zastosowano stal z 1989 roku!
Czas na chwilę grozy: stal wysokowytrzymała (w tym stale pancerne) starzeją się, jak ja (ja jednak jakby piękniej…).
Czym się objawia starzenie stali? TEGO NIE WIDAĆ! Wytrzymałość wzrasta, twardość też (niewiele, prawie niemierzalne, a jednak), spada ciągliwość (udarność, wydłużenie, przewężenie) i co ważniejsze, stal ochoczo pęka przy obciążeniu udarowym: balistycznym! Czyli pancerz ze starej stali jak go potraktować pociskiem przeciwpancernym: pęknie, nowy wytrzyma (przy danej odporności balistycznej).
Wnioski: ma ktoś dostęp do wkładów balistycznych wojskowych/policyjnych stalowych? Mają termin ważności? Używacie po terminie ważności? Czas się bać? Bo już nie chronią skutecznie, na pewno!
Ma ktoś dostęp do raportu „Badania odporności blach na w wyrobach specjalnych” z 2011? Jeśli tak, proszę o maila, z przyjemnością poczytam.
Tam jest odpowiedź, czy stal zła czy spawanie popsute. Tak piszą wszyscy. Jednak podwozia 1-2 i 3-8 spawano z tej samej blachy! I co, blacha w 1-2 niezawodorowna (wolny wniosek, wanny nie pękały), w 3-8 zawodorowana (wnioski z raportu, wanny pękały)? Jestem jak dziecko, ale bez przesady, w inne bajki wierzę…
I kwiatek do kożucha:
„HSW S.A zastrzega sobie prawo nadzoru nad pracami spawalniczymi nowych korpusów”
Czyli HSW miało pełen wgląd jak spawali. I taki inspektor przychodzi i mówi: brzydko się układa cień na spoinie, wyciąć! I to się robi bez gadania!
http://www.defence24.pl/181777,bumar-labedy-w-krabie-trzeba-wrocic-do-kaliny

Bumar-Łabędy W Krabie trzeba wrócić do Kaliny – Defence24
Podobno w 2012 zmieniono gatunek na Armox, znaczy ktoś pomyślał, że ze stalą 2P może być coś nie tak (ale nie wiem do końca co).
Pomimo zastosowania stali uznanej na świecie, dalej coś było nie tak. To co Armox też zawodorowany?
Nie mam dostępu/nie naszedłem do innych informacji na temat zastosowanych blach, technologii spawania, badań mikropęknięć itd.
Nie wiem dlaczego na płytę denną zdecydowano się zastosować stal o twardości ok. 450HB, a nie stal RHA (twardość na poziomie 300-370HB). Tak wiem, denny zbiornik paliwa, magazyn amunicyjny itd. Tak, wiem, mniejsza grubość, mniejsza masa. Jednak, może mnie ktoś poprawi:
Płyta denna zostanie zaatakowana raczej przez wybuch miny przeciwczołgowej, niż przez pocisk. Stąd wolałbym mieć pod nogami płytę denną klasy Armox370 clas 2, co nie pęknie przy wybuchu. A przy okazji mniej wrażliwa na jakieś tam mikropęknięcia.
Im większa wytrzymałość blachy (twardość, odporność balistyczna), tym bardziej czuła na błędy wykonania w hucie, spawaniu czy projektowaniu.

Nie czarujmy się: nie znam się. Nie widziałem planów podwozia Kraba, nie widziałem technologii spawania, nie widziałem spoin, nie było mnie przy spawaniu, nie widziałem symulacji MESH, ne znam raportu itd…
Wnioski nie do mnie nalezą, do mnie tylko stal mówi.

Kolejny kwiatek: stal Hardox, odporna na ścieranie.

Teraz o stali Hardox i pomyśle wykorzystania jej na ochronę balistyczną.
Na Stalowni, na Walcowni nie ma popsutych wytopów, źle odwalcowanej stali. Za duże koszty. By pociąć stal ledwo odlaną/walcowaną na wsad do ponownego topienia musi być strasznie popsuta.
Huty mają sposoby by nietrafione wytopy sprzedać.
W przypadku zwykłej stali (niepancerna) stal dobrą sprzedaje się z świadectwem 3.1 wystawionym wg EN10204. Stal S355K4 ma mieć Re min. 355MPa i gwarantowaną pracę łamania w -40st.C min. 40J. Jednak pęka od patrzenia, bo coś tam hutnicy z walcownikami popsuli. To przemianujemy ją na stal S355JR z gwarantowaną pracą łamania w 20st.C 27J, czyli nie może by stosowana na konstrukcje w temp. poniżej 20st.C (!). Jeśli naprawdę jest tragedia, straszna straszna tragedia, nie trzyma udarności innych szykan: jest kolejna furtka!
Huta sprzedaje ją jako blachę tzw. kawałkową ze świadectwem 2.1. Blachy na płoty, nie ma problemu.
Wracamy do Hardoxa.
Blachy klasy Hardox mają mieć gwarantowaną twardość. Nie mają gwarantowanej udarności czy równoważnika węgla Ce (taki wskaźnik, co określa czy się łatwo spawa), czy innych szykan, tylko twardość. Nawet twardość sprawdza się po usunięciu warstwy wierzchniej (ma mniejszą twardość niż rdzeń, jak zbadamy twardość jej powierzchni: wyjdzie problem, za miękkie).
Odporność balistyczna nie zależy tylko od twardości, ważna jest udarność, przewężenie, stosunek Re/Rm i jeszcze jakieś mierzalne włąsności.
Czyli kładąc z lewej Armox550 g=10mm o jakiejś tam gwarantowanej ochronie balistycznej i z prawej blachę o podobnej twardości odpornej na ścieranie (np. Hardox550 o twardości 520HB, takiej samej jak Armox550) grubości 10mm, nie mamy dwóch takich samych pancerzy.
Bo przy ostrzale Hardoxa550 okaże się, że przebija, do tego wybija odłamki z drugiej strony, pęka strasznie przy spawie, przy przebiciu na wylot pęknie przy okazji wzdłuż itd. Wpisz co chcesz, NIE ZAPEWNIA ochrony balistycznej! Warunek jeden i podstawowy. Inne własności mają mniejsze znaczenie, a zwłaszcza odporność na ścieranie. Armox550 wyjdzie z tego obronną ręką, ot, wgniecie się.
Oczywiście może się zdarzyć nieudany planowany wytop Armox550, przemianowany na Hardox550. No co? Taka sama twardość, podobny skład chemiczny. Ale! Skoro nie przeszedł prób balistycznych, zmienimy mu nazwę, zrobimy z niego stal odporną na ścieranie. NIKT nie zauważy różnicy.
Podsumowując:
Kupując stal pancerną mamy wiadome, że jakiś tam kawałek z tego wytopu został zbadany, nawet ostrzał wg norm wytrzymał. Bardzo duże prawdopodobieństwo, graniczące z pewnością, że nasz pancerz wytrzyma ile producent gwarantuje.
Kupując stal odporną na ścieranie o podobnej twardości jak stal pancerna mamy pewność: materiał ma gwarantowaną twardość (ale nie na powierzchni) NA PEWNO nie wytrzyma tyle samo pestek (większych czy mniejszych) co blacha pancerną o takiej samej grubości.
Hardox na pancerze? TAK! Improwizowane, jak nie ma czego innego pod ręką, działasz w tej sferze gospodarki, której na pewno nie sprzedadzą blachy pancernej. W innym przypadku stosowanie stali odpornych na ścieranie jako osłony balistycznej to sabotaż, świadome narażanie się/innych.

A dlaczego na koniec był wrzut o Hardoxie, przy Krabie? Dostałem informację, że już nie wiedzieli co się dzieje, to robili próby nawet z Hardoxa, a może wytrzyma?!…