Witam
Dziś będzie o obróbce cieplnej, ale troszkę innej. Dziś będzie o tym jak we własnym domu jesteśmy obrabiani cieplnie przez kogo? W sumie nie wiem.
Podzielniki ciepła na kaloryferach.
Dawniej były podzielniki cieczowe, bardzo łatwe do oszukania, wiele sposób można najść na sieci, opisów i filmów.
Teraz hit to podzielniki elektroniczne, dwuczujnikowe, z odczytem radiowym. Cud, miód, malina, nie ma lepszych.
I o takich podzielnikach dziś będzie.
Elektroniczny podzielnik ciepła (np. Minometer M7) wyposażony jest w:
- dwa czujniki mierzące temperaturę od strony kaloryfera i od strony pomieszczenia,
- algorytm, którego nikt nie zna, odpowiedzialny za naliczanie jednostek,
- inne funkcje teraz nieistotne.
Cytując producenta:
„Nie powinno się zasłaniać grzejnika długimi zasłonami ani zasłaniać meblami. Nie stosowanie się do powyższych zasad zakłuci prawidłową cyrkulację ciepła, a szkoda byłoby nie korzystać z ciepła za które płacimy”
„Elektroniczna rejestracja prób manipulacji”
„Wysoka jakość zabezpieczeń przeciwko zakłóceniom termicznym, elektrycznym i magnetycznym”
Ale jak się dobrze poszuka, można też przeczytać takowy tekst:
„Każda próba nieautoryzowanej manipulacji (zerwanie plomby elektronicznej), próba demontażu grzejnika z podzielnikiem lub stosowanie przeszkód cieplnych przed grzejnikiem (meble, zasłony itp.), jest rejestrowana z dokładną datą jej wystąpienia. Informacja o manipulacji jest przesyłana podczas najbliższego odczytu radiowego.”
„Przy próbie manipulacji, podzielnik samodzielnie przełączy się na jednoczujnikowy system pracy”
Z uwagi na wcześniejsze doświadczenia z udanymi próbami oszukiwania podzielników wyparkowych, producent „zabezpieczył” urządzenie przed próbami manipulacji.
Teraz troszku teorii:
Przykład pierwszy: grzejnik ma temperaturę 70 st. C, temperatura przed grzejnikiem to 30 st. C. Podzielnik zliczy 2 umowne jednostki ciepła w jakimś okresie czasu.
Przykład drugi: grzejnik ma temperaturę 70 st. C, temperatura przed grzejnikiem to 20 st. C. Podzielnik zliczy 2,5 umownych jednostek ciepła w jakimś okresie czasu.
Przykład trzeci: grzejnik ma temperaturę 70 st. C, temperatura przed grzejnikiem to 40 st. C. Podzielnik zliczy 1,5 umownych jednostek ciepła w jakimś okresie czasu.
Niby wszystko dobrze, ale czujnik jest zabezpieczony przed nieautoryzowaną próbą manipulacji!
A z powyższych przykładów można wywnioskować, że obłożenie samego podzielnika styropianem spowoduje podwyższenie temperatury rejestrowanej czujnikiem od strony pomieszczenia i obniżenie ilości naliczonych jednostek! Czyli styropian i folia aluminiowa do dzieła.
Producent zna fizykę, przewidział taki sposób mojego myślenia i zastosował sprytny algorytm „zabezpieczający prze próbą manipulacji”. Co to oznacza w praktyce?
Jeśli czujnik zarejestruje zbyt wysoką temperaturę pomieszczenia (przy jednocześnie wysokiej temperaturze grzejnika) przełącza się w tryb jednoczujnikowy i założy temperaturę pomieszczenia na poziomie 20 st. C.
Czyli w takim przypadku jesteśmy „karani” dodatkowymi jednostkami ciepła, którego faktycznie nie zużyliśmy. I dobrze tak manipulantom!
A teraz przykład z życia wzięty, oczywiście termostat ustawiony na 3:
- grzejnik zasłonięty firanką,
- suszenie prania na grzejniku,
- zasłonięcie grzejnika szafką czy fotelem.
I co się dzieje? Podzielnik rejestruje podwyższoną temperaturę pomieszczenia, wysoką temperaturę grzejnika: NASTĄPIŁA PRÓBA MANIPULACJI = KTOŚ KRADNIE CIEPŁO!
I pomimo tego, że nie ogrzewamy pomieszczenia do takiej temperatury jak byśmy tego chcieli, nie zużyliśmy tego ciepła, podzielnik nalicza nam KARNE jednostki ciepła faktycznie nie zużyte.
I teraz pragnę czytającym to i mającym w domu podzielniki elektroniczne dwuczujnikowe pogratulować:
JESTEŚCIE WE WŁASNYM DOMU, ZA WŁASNE PIENIĄDZE (wszak płacicie za te podzielniki, ale za to niedużo – raptem ok. 400 zł/szt!) TRAKTOWANI JAK ZŁODZIEJE BO:
- MAŁŻONKA LUBI DŁUGIE FIRANKI,
- BABCIA LUBI SIEDZIEĆ W FOTELU PRZY GRZEJNIKU I PRZYSYPIAĆ,
- MACIE MAŁE MIESZKANIE I KOMODA STOI W SYPIALNI ZASŁANIAJĄC KALORYFER.
Skąd taki mądry jestem? Bo mój ojciec, który zawsze miał zwrot pieniedzy za centralne ogrzewanie, po pierwszym okresie zimowym z podzielnikami elektronicznymi dostał owszem, ale domiar: musiał dopłacić ok. tyle samo co przez kilka wcześniejszych lat co roku dostawał z powrotem. Niby nic, ale za te 600 zł dopłaty + 600 zł nadpłaty (jak bywało dawniej) kilka cydrów można zakupić, albo kwiatów dla Loli.
I na nic nie zda się kłócenie ze spółdzielnia mieszkaniową, liczenie, sprawdzanie, udowadnianie. Podzielnik ciepła spełnia normy EN, zlicza jednostki prawidłowo, jest podstawą prawną do rozliczeń.
W tym sezonie grzewczym mój ojciec już jest mądrzejszy, wszystkie firanki powędrowały do góry, meble pojechały na bok od grzejników.
Aaa, nie wiem, kiedy podzielnik przechodzi w tryb antyzłodziejowy, nie che mi się tego sprawdzać. Da się, teraz jak wiadomo czego szukać, wystarczy termometr, zegarek i oko by to ustalić.
A to, ż producenci, spółdzielnie mieszkaniowe łaskawie nie informują użytkowników o tak drobnym szczególe: mamy cię złodzieju! Widać nie muszą.
Acha, czy szukać sposobów na oszukanie elektronicznego podzielnika ciepła? Chyba nie warto. Wystarczy odsłonić grzejniki i nie dawać Panu Podzielnikowi Ciepła powodów by traktował nas jak oszustów.
Literatura:
- Ulotka Minol m7radio-instrukcjadlalokatora.pdf
- Ulotka Minol m7radio-kartakatalogowa.pdf
- Ulotka Amator Powogaz e-itn-30-5.pdf